Deszczyk pada, deszczyk pada,
parasolka się rozkłada.
Chmurki małe się spotkały
i cichutko rozmawiały.
Deszczyk pada, mały, wielki,
a w kałużach są bąbelki.
Tam za lasem, tam za górką
wiatr dokuczał małym chmurkom.
Aż się chmurki rozpłakały
i deszcz padał przez dzień cały.
Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie,
A na tej fladze, biel i czerwień,
Czerwień to miłość,
Biel serce czyste,
Piękne są nasze barwy ojczyste.
Pada deszczyk, kap, kap, kap.
O parapet stuk, stuk, stuk.
W szybkę dzwoni dzyń, dzyń, dzyń,
żeby raźniej było mi.
Wietrzyk wieje fiu, fiu, fiu,
liście tańczą szu, szu, szu.
Wszystko tu wiruje,
bo jesień czaruje.